Debata na temat depenalizacji w Polsce wkracza na nowe tory. Trzecie posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany odbyło się 5 grudnia 2024 roku, a jego uczestnicy zgodnie uznali, że zmiany w przepisach są nieuniknione. Spotkanie zgromadziło parlamentarzystów, przedstawicieli organizacji społecznych oraz ekspertów, którzy dyskutowali nad potrzebą złagodzenia prawa i dostosowania go do współczesnych realiów.
Polska pozostaje jednym z krajów o najbardziej restrykcyjnych przepisach w Europie. Obecne regulacje, zakazujące posiadania nawet niewielkich ilości substancji na własny użytek, prowadzą do licznych problemów społecznych i administracyjnych. Rocznie w Polsce wszczynanych jest około 10 tysięcy spraw dotyczących posiadania „niewielkich ilości”, co powoduje nie tylko przeciążenie wymiaru sprawiedliwości, ale także negatywnie wpływa na życie obywateli, którzy często stają się ofiarami stygmatyzacji i wykluczenia.
Uczestnicy spotkania podkreślili, że brak precyzyjnych przepisów skutkuje dużą uznaniowością w ich stosowaniu. W praktyce oznacza to, że konsekwencje za posiadanie niewielkich ilości używki mogą się różnić w zależności od miejsca zamieszkania, co rodzi poczucie niesprawiedliwości społecznej. Eksperci wskazywali na konieczność wprowadzenia jednolitych standardów, które wyeliminują nierówności i uproszczą procedury prawne.
Podczas posiedzenia szczególnie dużo uwagi poświęcono analizie doświadczeń innych krajów europejskich. Niemcy, gdzie niedawno zliberalizowano przepisy dotyczące posiadania do 25 gramów, oraz Czechy, które już ponad dekadę temu wprowadziły podobne regulacje, są przykładami, jak można skutecznie połączyć ochronę zdrowia publicznego z ograniczeniem represji wobec obywateli. Oba kraje odnotowały spadek liczby spraw sądowych i zmniejszenie presji na system prawny, co w Polsce mogłoby mieć równie pozytywne skutki.
Przedstawiciele Parlamentarnego Zespołu zaprezentowali propozycje konkretnych zmian legislacyjnych. Jednym z kluczowych postulatów jest depenalizacja posiadania do 15 gramów na własny użytek oraz legalizacja uprawy jednej rośliny w warunkach domowych. Tego rodzaju rozwiązania, zdaniem ekspertów, mogłyby ograniczyć czarny rynek i zapewnić użytkownikom dostęp do bezpieczniejszych produktów, co obecnie jest niemal niemożliwe.
W czasie dyskusji poruszono również temat wpływu liberalizacji przepisów na zdrowie publiczne. Przeciwnicy zmian obawiają się wzrostu dostępności używek i możliwego ich nadużywania, szczególnie przez młodzież, zwolennicy natomiast argumentują, że regulacje umożliwią lepszą kontrolę nad jakością substancji oraz wprowadzenie kampanii edukacyjnych, które będą skuteczniej przeciwdziałać problemom uzależnień niż obecne, restrykcyjne przepisy.
Jednym z najczęściej podnoszonych argumentów za depenalizacją było zmniejszenie obciążenia wymiaru sprawiedliwości. Wielu uczestników debaty wskazywało, że policja i sądy są dziś nadmiernie obciążone sprawami drobnego kalibru, co odciąga uwagę od poważniejszych przestępstw. Przyjęcie proponowanych zmian mogłoby znacząco usprawnić funkcjonowanie całego systemu prawnego.
Poruszono także kwestie regulacji związanych z prowadzeniem pojazdów pod wpływem substancji psychoaktywnych. Brak jasnych przepisów w tym zakresie stanowi istotny problem, szczególnie w kontekście osób korzystających z terapii medycznej. Uczestnicy zgodzili się, że konieczne jest wprowadzenie precyzyjnych norm, które będą uwzględniały poziom stężenia substancji we krwi oraz różnice między ich działaniem a alkoholem.
Spotkanie zakończyło się wezwaniem do dalszych prac nad projektem legislacyjnym. Przedstawiciele rządu zadeklarowali gotowość do dialogu z organizacjami społecznymi oraz ekspertami. Planowane zmiany mają być przedstawione w pierwszym kwartale 2025 roku, co zdaniem uczestników może być kluczowym krokiem w kierunku bardziej sprawiedliwego i nowoczesnego prawa.
Polska debata o zmianach w przepisach dotyczących używek to temat, który wciąż budzi skrajne emocje. Zwolennicy reform wskazują na liczne korzyści społeczne i ekonomiczne wynikające z liberalizacji prawa, podczas gdy przeciwnicy obawiają się potencjalnych negatywnych skutków zdrowotnych i społecznych. Niezależnie od wyników, rozpoczęcie rozmów o realnych zmianach w prawie jest już samo w sobie przełomem w polskiej polityce.
Oryginalny artykuł pochodzi z serwisu FaktyKonopne.pl (kliknij, aby przejść do tekstu).