fbpx

Ilu Polaków korzysta z terapii medyczną marihuaną po modyfikacji przepisów?

Ilu Polaków korzysta z terapii medyczną marihuaną po modyfikacji przepisów?
Pod koniec lutego przeanalizowaliśmy liczbę recept na marihuanę medyczną wystawionych po wprowadzeniu surowszych regulacji. Wyniki nie były jednak jednoznaczne – zobacz, jak kształtowały się w styczniu i lutym 2025 roku.
Zmiany legislacyjne

Pod koniec października 2024 roku w polskim systemie opieki zdrowotnej doszło do ważnej modyfikacji, która wzbudziła niemałe emocje w środowisku związanym z konopiami. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało nowe przepisy dotyczące dostępu do marihuany wykorzystywanej w celach medycznych. Zmiana była odpowiedzią na dynamiczny wzrost popularności tzw. „receptomatów” – usług, które umożliwiały otrzymanie recepty na marihuanę bez osobistej oceny stanu zdrowia przez lekarza.

Nowe przepisy zaczęły obowiązywać 7 listopada 2024 roku. Zgodnie z ich zapisami, lekarze mają teraz możliwość wypisywania recept na marihuanę medyczną wyłącznie po bezpośrednim zbadaniu pacjenta (z małymi wyjątkami). Oznacza to koniec wystawiania recept w pełni zdalnie. Zmiany miały na celu ograniczenie nadużyć oraz odzyskanie kontroli nad wykorzystywaniem preparatów zawierających THC, które – jak podkreślała Naczelna Izba Lekarska – były nierzadko wypisywane w celach niemających związku z leczeniem.

Decyzja Ministerstwa wpłynęła również na inne, znacznie silniej działające środki, takie jak morfina, fentanyl czy oksykodon. W ich przypadku również wprowadzono obowiązek osobistej wizyty lekarskiej przed uzyskaniem recepty – wszystko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo chorych i zminimalizować ryzyko uzależnień.

Warto zaznaczyć, że sama zapowiedź nowelizacji przepisów doprowadziła do natychmiastowej reakcji rynku. Październik 2024 roku przyniósł rekordowe wyniki sprzedaży suszu konopnego w polskich aptekach. W tym jednym miesiącu Polacy przeznaczyli na marihuanę medyczną aż 42,6 miliona złotych – co stanowiło niemal jedną trzecią całorocznej wartości sprzedaży tego produktu.

Nowe regulacje są kolejnym krokiem w stronę uporządkowania rynku konopi medycznych w Polsce. Choć decyzja Ministerstwa Zdrowia spotkała się z różnorodnymi opiniami – od aprobaty ze strony środowiska medycznego po sprzeciw części pacjentów i przedsiębiorców – jedno jest pewne: nowe zasady diametralnie zmieniają sytuację i wymagają większej odpowiedzialności od lekarzy oraz samych chorych.

Liczba recept po zmianach – koniec 2024 roku

Dzięki informacjom udostępnionym przez Centrum e-Zdrowia, a pozyskanym przez Magdalenę Żmudziak z redakcji Medonet, poznaliśmy dokładne statystyki dotyczące recept na marihuanę medyczną od sierpnia 2024 do lutego 2025.

Ponieważ dane te mają charakter oficjalny, odnieśmy się do naszego wcześniejszego artykułu z lutego zatytułowanego „Spadek liczby recept w końcówce 2024 roku”. Wówczas bazowaliśmy na szacunkach publikowanych przez źródła takie jak Rynek Zdrowia czy Gazeta Prawna – i jak się okazuje, były one stosunkowo trafne.

  • Październik 2024: wskazywaliśmy, że był to miesiąc z rekordową liczbą recept – jako ostatni przed wejściem nowych przepisów. Szacowaliśmy około 72 000 recept, tymczasem liczba ta wyniosła dokładnie 72 826.
  • Listopad 2024: według naszych informacji miało to być od 31 do 45 tysięcy recept. Faktyczna liczba okazała się nieco wyższa i wyniosła 45 622.
  • Grudzień 2024: prognozowaliśmy od 28 do 32 tysięcy recept – finalna liczba to 33 153.
Jak wyglądała liczba wystawionych recept?

Obecnie oprócz szczegółowych danych za miesiące, które wcześniej analizowaliśmy, mamy również informacje za dwa wcześniejsze i dwa kolejne miesiące. Pozwala to na bardziej dokładne oszacowanie wpływu zmian legislacyjnych na zachowania pacjentów.

Oto jak przedstawia się łączna liczba recept na medyczną marihuanę od sierpnia 2024 do lutego 2025:

  • Sierpień 2024: 66 071
  • Wrzesień 2024: 65 903
  • Październik 2024: 72 826
  • Listopad 2024: 45 622
  • Grudzień 2024: 33 153
  • Styczeń 2025: 37 797
  • Luty 2025: 35 907

A tak ta zmiana wygląda na wykresie liniowym:

Stabilizacja na niższym poziomie?

Co wynika z przedstawionych danych? Przede wszystkim, ostatnie trzy miesiące sugerują ustabilizowanie liczby pacjentów korzystających z terapii marihuaną – jednak jest to poziom niemal o połowę niższy niż przed wprowadzeniem nowych regulacji.

Z jednej strony gwałtowny spadek może oznaczać, że z terapii zostali wykluczeni pacjenci, którzy nie spełniali rzeczywistych kryteriów leczenia, co mogło zostać wykryte dopiero podczas wizyty twarzą w twarz z lekarzem. Z drugiej jednak strony, spadek mógł być efektem nierównego dostępu do usług medycznych. Jak podaje Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, bariery geograficzne nadal stanowią istotny problem w Polsce:

Nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej są również ściśle związane z lokalizacją geograficzną. Ludzie mieszkający w obszarach wiejskich lub odległych często borykają się z trudnościami w dostępie do placówek medycznych. Dla nich podróż do szpitala czy lekarza może być długą i uciążliwą podróżą, co utrudnia dostęp do pilnych usług medycznych.” ~ “Walka z nierównościami w dostępie do opieki zdrowotnej”, ippez.pl

Mimo to warto być uczciwym – trudno przypisać aż tak duży wpływ jedynie czynnikom związanym z tzw. „wykluczeniem medycznym”. Według danych GUS z 2018 roku, aż 60% mieszkańców Polski (czyli 23,1 mln osób) zamieszkuje tereny miejskie. Zarówno statystyki, jak i stereotypowe przekonania o dostępności usług medycznych w miastach sugerują, że większość pacjentów korzystających z marihuany medycznej to mieszkańcy aglomeracji, w których dostęp do lekarzy nie powinien stanowić istotnego problemu.

Podsumowanie

Sierpień oraz wrzesień charakteryzowały się niemal identyczną liczbą wystawionych recept – różnica wynosiła niespełna 200. Październik, będący ostatnim pełnym miesiącem przed wejściem w życie nowych zasad, przyniósł około 10-procentowy wzrost względem września.

Nowelizacja objęła swoim zasięgiem jedynie trzy ostatnie tygodnie listopada, a mimo to liczba wystawionych recept spadła aż o 37%. Jak zaznaczaliśmy wcześniej, tak wyraźna zmiana mogła być związana z obawami pacjentów co do dalszego przebiegu terapii, wynikającymi z niejasności lub trudności w adaptacji do nowych wymogów. Przykładowo – pacjent, który otrzymał receptę tuż przed ogłoszeniem zmian, mógł postarać się o kolejną zanim jeszcze wykorzystał poprzednią.

Zbliżone czynniki mogły wpłynąć także na dalszy spadek w grudniu – liczba recept zmniejszyła się wtedy o kolejne 27% w porównaniu do listopada. Wzrost odnotowano dopiero w styczniu – miesiącu, w którym większość chorych powinna była już zużyć wcześniej zapisane leki. W stosunku do grudniowego minimum, styczeń przyniósł 14-procentowy wzrost, natomiast w lutym liczba recept spadła tylko nieznacznie – o niespełna 2 tysiące.

Źródła

Udostępnij