Medyczna marihuana pod presją nowych regulacji. Co dalej z pacjentami i klinikami?
Wprowadzone przez Ministerstwo Zdrowia zmiany dotyczące przepisywania leków psychoaktywnych odbiły się szerokim echem w środowisku medycznym i branży konopnej. Nowelizacja rozporządzenia nakłada obowiązek osobistego badania pacjenta przed wystawieniem recepty na substancje odurzające, co w praktyce oznacza poważne utrudnienia dla wielu pacjentów korzystających z medycznej marihuany.
Nowe przepisy, które miały ograniczyć nadużycia związane z lekami opioidowymi, takimi jak fentanyl, dotknęły również rynek medycznej marihuany. Decyzja ta budzi kontrowersje, zwłaszcza w kontekście rosnącego zapotrzebowania na terapie konopne w Polsce. Z roku na rok sprzedaż medycznej marihuany rośnie w zawrotnym tempie, a w tym roku zostanie pobity kolejny rekord, gdyż we wrześniu limity importu ‘cannabis’ na Polskę zostały podniesione z 6 ton do 11,3 tony.
W tabeli i na rysunku poniżej można zapoznać się ze sprzedażą jaką wygenerował polski rynek w kolejnych latach od legalizacji marihuany medycznej w naszym kraju w roku 2017.

Eksperci wskazują, że marihuana medyczna znajduje szerokie zastosowanie w leczeniu bólu przewlekłego, migren, nerwic czy skutków ubocznych chemioterapii. Jest również pomocna w terapii schorzeń neurologicznych, takich jak choroba Parkinsona czy stwardnienie rozsiane. Jednak zaostrzenie przepisów może sprawić, że wielu pacjentów zostanie pozbawionych dostępu do legalnych i bezpiecznych produktów.
Jednym z największych wyzwań dla pacjentów jest teraz wymóg osobistego stawienia się u lekarza, co dla osób z ograniczoną mobilnością lub mieszkających w mniejszych miejscowościach stanowi poważne utrudnienie. Do tej pory mogli oni korzystać z teleporad, co znacząco ułatwiało uzyskanie recepty i realizację terapii. Nowe regulacje zmuszają ich do poszukiwania alternatywnych, często nielegalnych źródeł.
Branża konopna obawia się, że zaostrzenie przepisów zahamuje rozwój rynku w Polsce. Obecnie marihuana medyczna jest importowana, co zwiększa jej cenę. Polskie firmy, które mogłyby rozpocząć lokalne uprawy lub produkcję, są zniechęcane przez brak wsparcia ze strony rządu i obawy przed politycznymi konsekwencjami liberalizacji prawa.
Zdaniem lekarzy i pacjentów, większe ograniczenia mogą prowadzić do wzrostu szarej strefy. Nielegalna marihuana często zawiera toksyczne domieszki, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia użytkowników. Tymczasem legalne produkty są produkowane w standardzie farmaceutycznym i przechodzą rygorystyczne badania jakościowe, co czyni je maksymalnie bezpiecznym wyborem.
Pomimo kontrowersji, wielu specjalistów zgadza się, że marihuana medyczna powinna być ściśle kontrolowana. Proponują oni jednak bardziej elastyczne podejście, które pozwoliłoby na kontynuację leczenia dla monitorowanych pacjentów bez konieczności każdorazowej wizyty osobistej. Podobne rozwiązania są stosowane w innych krajach europejskich, takich jak Niemcy czy Holandia.
Część ekspertów wskazuje, że ograniczenia w dostępie do marihuany medycznej uderzają nie tylko w pacjentów, ale także w cały rynek konopny w Polsce. W innych krajach UE rynek ten rozwija się dynamicznie dzięki bardziej liberalnym regulacjom, co pozwala na obniżenie kosztów i zwiększenie dostępności dla pacjentów.
Niemcy, Holandia czy Czechy są przykładami państw, gdzie legalizacja medycznej marihuany przyniosła pozytywne efekty. W Niemczech pacjenci mogą liczyć na refundację leków, co dodatkowo zwiększa ich dostępność. Polska, zamiast czerpać z tych wzorców, decyduje się na restrykcje, które mogą spowolnić rozwój rynku i wpłynąć negatywnie na pacjentów.
Decyzje Ministerstwa Zdrowia wzbudzają również pytania o przyszłość telemedycyny w Polsce. W czasach pandemii COVID-19 rozwój teleporad był uznawany za duży krok naprzód, jednak nowe regulacje cofają ten postęp w przypadku terapii konopnych. Czy jest to krok w dobrą stronę? Zdania są podzielone.
Obecnie sytuacja wydaje się patowa. Rząd musi zmierzyć się z rosnącym problemem nadużywania opioidów, ale jednocześnie powinien wziąć pod uwagę potrzeby pacjentów korzystających z terapii medyczną marihuaną. Znalezienie kompromisu wydaje się kluczowe dla przyszłości tego sektora.
Autorem oryginalnego artykułu jest mgr farm. Artur Rakowski z redakcji aptekarski.com (kliknij, aby przejść do tekstu).